Foto by: Ada
Ostatnio z Ugą wyczaiłyśmy promocję łososia w sklepie pod naszym blokiem, wracając z zajęć z ciężkimi laptopami wlokłyśmy się do domu marząc o paście z wędzonego łososia. Niestety, nie dość że po drodze nie mogłyśmy kupić szczypiorku to jeszcze okazało się, że nasz sklep jest zamknięty z powodu awarii prądu! Lekko rozczarowane, przydrałowałyśmy jeszcze kawałek dalej do innego sklepu, szczypiorek był, łososia ni w ząb. Zrezygnowane złapałyśmy za pierwszą puszkę zmielonego na wióry tuńczyka i wróciłyśmy do domu. Okazało się że pasta z tuńczyka jest tak samo uszczęśliwiającą kolacją jak ta z łososia.
składniki:
- szczypiorek;
- mała cebulka;
- 4 jajka;
- puszka tuńczyka;
- dwie czubate łyżki majonezu
- sól, pieprz;
Ugotować jajka na twardo, obrać i ugnieść w misce jak najdrobniej (dobrze też posiekać blenderem ale my go nie posiadamy). Tuńczyka odcedzić z oleju ale nie całkowicie, przełożyć do miski z jajkami. Szczypiorek i cebulę drobno posiekać i także przełożyć do miski, wszystko doprawić i wymieszać dokładnie z majonezem. Gotowe!
pozdroADA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz