Dziś najlepszy i najbardziej wartościowy obiad dotychczas. Miruna jest rybą morską, więc posiada sporo wartości odżywczych a pieczenie jest metodą, która pozwala zachować prawie maksimum tych wartości. Do takiego dania nie trzeba wiele dodatków, wystarczy trochę ziemniaków lub innych warzyw. Składniki jak zwykle na dwie porcje.
![]() |
foto by Ada |
- 2 mrożone filety z miruny, z jak najmniejszą ilością glazury (u mnie było to 25% procent, pytaj w sklepach rybnych)
- przyprawa do ryb Kamis
- koperek (np. Kamis)
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 duże pieczarki
- 4 średniej wielkości ziemniaki
- 2 łyżki margaryny Ekstra Pomorski, lub klasycznego masła
- sól
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę, gotujemy z odrobiną soli. Po uzyskaniu miękkości odcedzamy, pozostawiając w garnku dajemy margarynę, sól i koperek (ilość wg. uznania), przykrywamy pokrywką. Chwytamy przez rękawice bądź ściereczkę przytrzymując pokrywkę i wstrząsamy parę razy garnkiem.W czasie gotowania się ziemniaków pieczarki kroimy w plastry. Prostokątne żaroodporne naczynie ceramiczne (lub blachę do pieczenia) smarujemy łyżką oliwy i układamy pieczarki, na nie kładziemy wyjętą prosto z zamrażalnika rybę. Polewamy odrobiną oliwy, posypujemy przyprawą do ryb oraz koperkiem. Wstawiamy do piekarnika na 150*C bez termoobiegu. Gdy miruna się rozmrozi (po około 15-20 minutach) podwyższamy temperaturę do 200*C i włączamy termoobieg. Pieczemy jeszcze 5-10 min. Naczynie ceramiczne wyjmujemy kładąc na desce do krojenia, najlepiej drewnianej i płaską łopatką wyjmujemy rybę chwytając razem pieczarki spod spodu. Jeśli ryba jest długa, należy to zrobić dwoma łopatkami z dwóch stron.
p.s. jeśli pieczesz rybę świeżą, piecz od razu na 200*C i z termoobiegiem 15 minut.
pozdroUGA
p.s. jeśli pieczesz rybę świeżą, piecz od razu na 200*C i z termoobiegiem 15 minut.